Gra w rozbieranego
Karol: Mieliśmy po 16 lat, widziałem nago wszystkie 5 koleżanek, a było to wtedy, gdy spotkaliśmy się kiedyś i graliśmy w rozbieraną grę. kto przegrał, zdejmowac jeden ciuch, kto wygrał zakładał jeden ciuch. Ja pamiętam miałem tak, że nawet kilka razy siedziałem wśród dziewczyn z interesem na wierzchu.
Szymon: Graliśmy w rozbieranego. Dziewczyny rozbierały się i ubierały, zależy czy przegrała czy wygrała.
Maks: Kiedyś koleżance prawiłem komplementy, mówiłem, że ma fajne cycki i mi pokazała tak na krótko.
Szymon: Ja pierwszy raz nago dziewczynę zobaczyłem podczas tej naszej gry erotycznej.
Jacek: Miałem 16 lat, Karol powiedział, że są dziewczyny i zagramy w erotyczną rozbierankę.
Gabrysia: Początkowo nie chciałam grać w tę grę, ale w końcu dałam się namówić. Tak wiele razy graliśmy, że każdy z chłopaków przegrał po kilka razy i paradował po pokoju na waleta. Ja też przegrałam i zrzuciłam wszystkie ciuchy, ale potem kilka razy wygrałam i dało mi to aby się ubrać.
Basia: Gra może i głupia, ale w wkońcu pomyślałam, że czego ja będę się wstydzić, zagraliśmy, co i rusz, ktoś się ubierał i rozbierał, ja się 3 razy rozebrałam, ale zaraz potem wygrałam i ubrałam się.
Julia: Maks i Łukasz zaproponowali wersję hard, aby stosunek odbyć, jeśli "na sali" przez 3 rundy są na goło chłopak i dziewczyna i tak się zdarzyło, ja z Szymonem, ale tylko kilka ruchów, a Wiola z Maksem, też tylko kilka ruchów.
Wioletta: Powiedziałam, że tak się nie bawię, ale w końcu zagrałam. Chyba pięć razy przegrałam, Maks miał 9, ja miałam 4, obydwoje byliśmy nago i powiedziałam, że skoro wygrał, to może to zrobic, ale aby uważał, więc tylko cztery posunięcia.
Asia: Chyba zgodziłam się na tę grę tylko dlatego, aby zobaczyć jak goły chłopak wygląda i czy koleżanki wygladają tak samo jak ja. Raz tak, raz nie. Czułam się nieswojo, bo Wiola przegrała kilka razy była nago i z Maksem to zrobili, bo takie karty wyciągnęli.
Gra w słoneczko
Wioletta: Polega na tym, że dziewczyny rozbierają się do naga, a koledzy kolejno odbywają z nimi stosunki seksualne. Wygrywa ten, ktry najpóźniej dojdzie. Przegrywa ten, który najwcześniej dojdzie. My graliśmy, ale ja powiedziałam, że trzeba kupić prezerwatywy, bo ta nasza zabawa może się źle skończyć. Inni powiedzieli, że OK, tylko Łukasz powiedział, że przecież nic się nie może stac, bo jesteśmy za młodzi.
Jacek powiedział, aby zdjął prezerwatywę i spróbował dojść bez prezerwatywy.
Basia powiedziałam, że nie zgadzam się bez prezerwatywy, bo to nieodpowiedzialne.
Julia powiedziałam, że nie zgadzam się bez prezerwatywy, bo to nieodpowiedzialne.
Wioletta powiedziałam, że nie zgadzam się bez prezerwatywy, bo to nieodpowiedzialne.
Asia powiedziałam, że nie zgadzam się bez prezerwatywy, bo to nieodpowiedzialne.
Gabrysia powiedziałam, że nie zgadzam się bez prezerwatywy, bo to nieodpowiedzialne.
Basia Dziś mój dzień cyklu był 11/27;
Julia Dziś mój dzień cyklu był 9/25;
Wioletta Dziś mój dzień cyklu był 16/29;
Asia Dziś mój dzień cyklu był 3/27;
Gabrysia Dziś mój dzień cyklu był 20/26; Ponieważ miałam najbardziej bezpieczny dzień wg kalendarzyka, to zgodziłam się, aby Szymon doszedł we mnie aż do skutku. Trwało to ok. 10 minut ale udało się.