Żadna dziewczyna nie dąży do seksu

Mam 27 lat i tak czytam stronę w-zwiazku.info.pl i zastanawiam się o czym myśli dziewczyna gdy dorastać zaczyna. To chyba jest zupełnie inaczej. Miałam 7 lat, poszłam do szkoły podstawowej, tu jak to wśród dzieciaków, nowe koleżanki i koledzy, chociaż nie pamiętam zbyt dużo. 12 lat ma się, gdy się jest w 6 klasie podstawówki i już wtedy miałam takiech dwóch bardziej sympatycznych kolegów. Nie przypominam sobie, aby przychodziły nam do głowy jakieś erotyczne pomysły i zabawy. Czy 12 latka to już nastolatka? Tak, już chciałam się malować i ubierac kobieco, ale mama mnie trochę hamowała, aby tak nie było. Starała się abym nie odstawała od reszty rówieśników.

W gimnazjum spotkałam połowę mojej klasy z podstawówki, druga połowa przyszła z innych szkół. Nowi koledzy i nowe koleżanki. Moja mama i tata nie miała nic przeciwko temu, abym nocowała u kolegi, mama rozmawiała z rodzicami i to ją uspokoiło. Kolega wcale nie miał myśli jak rozebrać koleżankę tyle razy nocowaliśmy blisko siebie i żadnych takich pomysłów nie było. Przepraszam, w 3 klasie gimnazjum już mama trochę tak nie bardzo zgadzała się, abym chodziła nocowac do koleżanek czy kolegów, szczególnie do kolegów.
Zaczęliśmy szukać jakie liceum wybrać. Trzeba było uważnie zwrócić uwagę przy wyborze szkoły średniej, bo to trochę już taki życiowy wybór, mogący zaważyć o dalszej przyszłości. Kluczowe było odpowiedzieć sobie, czy lepsze liceum czy technikum. Na pewno trudniej jest w technikum, bo ja technicznie raczej sobie gorzej radziłam. Znalazłam liceum z internatem, gdy tata zobaczył ile się płaci za internat, to powiedział, ze dobrze, jest OK. Może być. Teraz nie ma już 3 letniego liceum, do którego ja chodziłam. Gimazjum kończy się w wieku 16 lat. W 1 klasie uczniowie mieli po 15 lub 16 lat. W internacie gdy była ładna pogoda, nie siedzieliśmy w czasie wolnym w pokojach, tylko na terenie internatu. Był duży teren. Poznałam wielu kolegów i wiele koleżanek. Było kilka osób z innej szkoły. Seks w internacie to był temat zupełnie nie poruszany. Kiedyś, zobaczyłam gdzieś w kącie przy płocie dziewczynę całującą się z chłopakiem. Gdy w piątki wracałam do domu, czasem chodziłam na imprezy z koleżankami, których dawno nie widziałam. Na imprezach bawiliśmy się, tańczylismy i przytulaliśmy i nic więcej. Trudno jest mi sobie wyobrazić siebie lub koleżankę, która idzie do pokoju obok z kolegą i ściąga majtki, to jakies takie nienormalne. Pytasz, kiedy pierwszy raz zobaczyłam gołego chłopaka, w 2 klasie podczas matur internat zorganizował wycieczkę 4 dniową i tam nocowaliśmy w ośrodku, podczas wieczornej kąpieli kolega nie wiem czy specjalnie czy przypadkiem pomylił się i wszedł do damskiego prysznica, zobaczył mnie nago a ja jego. Zawiązywały się w liceum jakieś tam sympatie, ale ograniczało się to tylko do wspólnego spędzania czasu na terenie internatu w czasie wolnym. W 3 klasie, dwa razy kolega z liceum odwiedził mnie w domu i nocował do dnia następnego. Pamiętam, tylko całowaliśmy się.
Liceum skończyłam w wieku 19 lat, były wakacje, zaczęłam rozglądać się za jakimiś studiami. Wspólnie z dwoma koleżankami, z którymi zaprzyjaźniłam się. Wybrałysmy kierunek i dostałyśmy się. Ponieważ to 60km od domu, trzeba było znaleźć jakieś miejsce do mieszkania. Wynajęłyśmy mieszkanie za 2400 zł więc było po 800 zł na głowę. na pierwszym roku 2015/16 uczyłyśmy się i żadnych imprez, żadnych chłopaków, chociaż jakieś tam chłopaki się kręciły wokół nas. Podczas przerwy semestralnej odwiedziło nas w mieszkaniu dwóch kolegów studentów. Trochę wypiliśmy wódki i na tym się skończyło poszliśmy spać. Rano każdy rozszedł się w swoją stronę, ale za 3 dni powtórzyliśmy imprezę. Wtedy jedna z koleżanek miała swój pierwszy raz. Studia skończyłam w 2018 roku i poszłam do pracy. W pierwszej pracy przepracowałam 3 miesiące, nie wytrzymałam dłużej. Zarabiałam do ręki 3200 zł. Wystarczało. Mieszkałam razem z koleżanką, więc 1100zł płaciłam za mieszkanie. Zmieniłam pracę. Firma konsultingowa, robi projekty marketingowe na cały świat. Raz w miesiącu wyjazdowe prezentacje, Warszawa, Kraków, Berlin, Paryż, Rzym, Amsterdam, Sztokholm. Jechaliśmy zazwyczaj w 5 osób na 2-3 dni. W Sztokholmie z kolegą z pracy po prezentacji poszliśmy na miasto. Było fajnie. Nie znałam go od tej strony. Gadaliśmy i śmialiśmy się. Wróciliśmy do hotelu i kontunuowaliśmy fajną rozmowę u niego w pokoju i stało się. Zrobiłam to pierwszy raz po długiej rozmowie. Po dwóch tygodniach od tego zdarzenia kolega zwolnił się z pracy i tyle go widziałam. Poszegł pracować za 7800 zł, bo u nas zarabiał 6700 zł. Od tamtego momentu nie miałam żadnego chłopaka.