Wiktoria i Grzegorz
Kiedyś z Grzegorzem rozmawialiśmy o tym, że jesteśmy gotowi na ten kolejny krok w naszym związku. Wiedzieliśmy, że oboje chcemy się kochać, ale przez kilkanaście tygodni po tej rozmowie nigdy nie było odpowiednich okoliczności. Zawsze coś stawało nam na przeszkodzie – brak czasu, inni ludzie w domu, albo po prostu brak odpowiedniego momentu. W końcu jednak nadszedł dzień, kiedy mieliśmy wolną chatę. To był ten moment, na który czekaliśmy.
Zaprosiłam Grzegorza do siebie, abyśmy mogli spędzić ten czas razem. Zjedliśmy coś lekkiego, wypiliśmy po szklance napoju i usiedliśmy na kanapie. Atmosfera była spokojna, ale czułam, że to może być nasz moment. Siedzieliśmy blisko siebie, a w powietrzu unosiła się mieszanka ekscytacji i oczekiwania. Wiedziałam, że chcę, aby to się wydarzyło, i chciałam mu to pokazać, ale w sposób niewerbalny, żeby wszystko potoczyło się naturalnie.
Zaczęłam od delikatnego przytulenia się do niego. Przesunęłam się bliżej, tak że nasze ciała się dotknęły. Czułam, jak jego ręka otula moje ramiona, a ja lekko położyłam głowę na jego piersi. Powoli zaczęłam przesuwać dłonie po jego ramieniu, delikatnie głaszcząc go. Czułam, jak nasze ciała zaczynają się rozgrzewać od tej bliskości.
Potem podniosłam głowę i spojrzałam mu głęboko w oczy. Nasz wzrok się spotkał, i w tym momencie wiedziałam, że on też czuje to samo. Moje spojrzenie mówiło więcej niż tysiąc słów – chciałam, żeby wiedział, że jestem gotowa, że pragnę go teraz bardziej niż kiedykolwiek.
Delikatnie przyciągnęłam go bliżej, pogłębiając nasz pocałunek. Mimo że byliśmy wciąż ubrani w t-shirty, szorty i resztę naszych ubrań – ja w biustonosz, majtki, skarpetki, on w buty – czułam, jak nasze ciała zaczynają się coraz bardziej zbliżać. Jego reakcja była natychmiastowa, czułam, jak jego pocałunki stają się bardziej namiętne, a nasze ubrania wydawały się jedynie cienką warstwą, która dzieliła nas od siebie.
Moje ręce zaczęły wędrować po jego ciele, czując ciepło jego skóry przez materiał t-shirtu. Delikatnie przesunęłam jego dłonie w kierunku moich bioder, gdzie tkanina szortów była cienka i miękka, dając mu znać, że chcę, aby był jeszcze bliżej. Jego dotyk sprawiał, że czułam się jeszcze bardziej podekscytowana, a nasze ciała zaczęły reagować na siebie w sposób, który był dla nas nowy, ale ekscytujący.
W pewnym momencie, mimo że wciąż byliśmy w naszych ubraniach, delikatnie rozszerzyłam nogi, aby on mógł poczuć, że jestem gotowa na pełne zbliżenie. Był to subtelny, ale bardzo wyraźny sygnał, który przekazywałam mu poprzez nasze zbliżenie. Czułam, jak Grzegorz na chwilę się zatrzymuje, jakby chciał się upewnić, że naprawdę tego chcę. W odpowiedzi lekko uniosłam biodra, a szorty, które miałam na sobie, ledwo stanowiły barierę między nami. Czułam, jak ciepło jego ciała przenika przez cienki materiał, a moje ruchy były subtelnym sygnałem, że pragnę czegoś więcej. Choć nasze ubrania wciąż nas dzieliły, dawałam mu do zrozumienia, że jestem gotowa na wszystko, co ma nastąpić.
Jednak, mimo że emocje między nami były bardzo intensywne, szybko zdałam sobie sprawę, że uprawianie seksu w pełni ubranym jest trudne i mało wygodne. Nasze t-shirty, szorty, biustonosz, majtki, a nawet skarpetki i buty – wszystko to zaczynało nam przeszkadzać, gdy chcieliśmy się zbliżyć jeszcze bardziej. Materiał szortów i majtek sprawiał, że nasze ciała nie mogły się w pełni połączyć, a ciepło i bliskość, które czułam, były ograniczone przez tkaniny, które nagle wydawały się zbyt sztywne i niepotrzebne.
Zrozumiałam, że aby naprawdę poczuć tę bliskość, musimy pozbyć się tego, co nas oddziela. Delikatnie zaczęłam pomagać mu w zdejmowaniu ubrań, najpierw jego, potem moich. Kiedy zsunął moje szorty i majtki, poczułam, jak napięcie w naszym ciele rośnie, a odległość między nami staje się mniejsza i bardziej realna. Teraz, bez tych przeszkód, nasze ciała mogły się połączyć w sposób, który wcześniej wydawał się niemożliwy. Czułam, jak jego skóra dotyka mojej, jak nasze oddechy się synchronizują, a każdy ruch stawał się bardziej naturalny i instynktowny. W tamtym momencie wszystko wydawało się idealnie na swoim miejscu, pełne ciepła, bliskości i wzajemnego zrozumienia.
Jednak, gdy nadszedł moment, aby Grzegorz wszedł we mnie, zauważyłam, że napotkał na drobny problem. Był lekko niepewny, próbując znaleźć odpowiednie miejsce, aby nasza bliskość mogła się zrealizować w pełni. To było dla mnie zupełnie zrozumiałe, w końcu to był nasz pierwszy raz, i oboje byliśmy pełni emocji i lekkiego napięcia.
Z delikatnym uśmiechem na ustach, uniosłam biodra trochę wyżej i delikatnie nakierowałam go w odpowiednim kierunku. Moje ręce pewnie, ale subtelnie, poprowadziły jego ruch, pomagając mu odnaleźć drogę. Czułam, jak jego ciało reaguje na mój dotyk, a nasze ciała zaczynają się łączyć w sposób, który oboje wyczekiwaliśmy.
W tej chwili wszelkie wcześniejsze napięcie zniknęło, a zastąpiło je uczucie pełnego połączenia i wzajemnej harmonii. o, co wcześniej wydawało się trudne do osiągnięcia, teraz stało się rzeczywistością – byliśmy w pełni razem, połączeni w najbardziej intymny sposób, jaki można sobie wyobrazić. Każdy ruch, każdy oddech, czułam, jak nasze ciała harmonizują się w tej chwili, w której oboje znaleźliśmy to, czego tak bardzo pragnęliśmy.
Wiedziałam, kiedy mam owulację, bo zawsze dokładnie śledziłam swój cykl. W tych dniach zwykle odczuwałam największe pragnienie bliskości, ale wcześniej nigdy nie było odpowiednich okoliczności, aby to pragnienie mogło się spełnić. Teraz jednak wiedziałam, że jestem po owulacji, co oznaczało, że ryzyko niechcianej ciąży jest bardzo małe, bliskie zeru. Dzięki tej pewności nie miałam oporu, aby pozwolić Grzegorzowi na ejakulację we mnie. Czułam, że to było naturalne i że możemy cieszyć się tą chwilą bez dodatkowych zmartwień.
Jednak, gdy wszystko się skończyło, niespodziewanie musiałam zmierzyć się z tym, czego wcześniej nie do końca sobie uświadamiałam – wyciekiem nasienia z pochwy. Nie byłam na to przygotowana, a uczucie to było dla mnie nowe i trochę niekomfortowe. W tamtej chwili poczułam, że muszę szybko coś z tym zrobić, więc instynktownie sięgnęłam po jakieś chusteczki, które miałam najbliżej ręki.
Z małym pośpiechem i nieco zażenowanym uśmiechem oczyściłam siebie, starając się, aby ten moment nie wpłynął na naszą intymną atmosferę. Grzegorz, widząc moją reakcję, również uśmiechnął się ciepło, jakby chciał mi pokazać, że wszystko jest w porządku, że to naturalna część tego, co właśnie przeżyliśmy. To, co początkowo mogło wydawać się niezręczne, szybko stało się kolejnym dowodem na to, jak bardzo byliśmy ze sobą związani i jak mogliśmy cieszyć się sobą bez żadnych barier.
Było to doświadczenie pełne intymności i wzajemnego zrozumienia, gdzie każdy ruch i każdy dotyk prowadził nas bliżej tego, czego oboje pragnęliśmy. W końcu, bez zbędnych warstw, mogliśmy w pełni poczuć bliskość naszych ciał i zrealizować to, o czym oboje marzyliśmy.
Cała ta chwila była pełna niewerbalnych sygnałów, które płynęły między nami naturalnie. Czułam, że Grzegorz doskonale odczytuje moje intencje i że oboje jesteśmy w tym razem, na równi gotowi na ten moment. To było piękne, bo wszystko działo się zgodnie z naszym tempem, bez presji, z pełnym wzajemnym zrozumieniem.
Tego wieczoru, kiedy po raz pierwszy się kochaliśmy, było w tym coś magicznego. Każdy dotyk, każdy gest, każdy pocałunek był wyrazem naszego uczucia i pragnienia. Niewerbalnie pokazaliśmy sobie, jak bardzo siebie pragniemy, a wszystko odbyło się w atmosferze pełnej bliskości i miłości.
Natalia
Nie musiałam pokazywać, że chcę się z kochać z chłopakiem. Po prostu poszliśmy spać. Leżeliśmy w tym samym łóżku, przytulaliśmy się i samo nam to wyszło.
Zosia
Na imprezie w pokoju obok, pokazałam chłopakowi, że chcę się z nim kochać, po prostu rozebrałam się, zdjęłam majtki, biustonosz, a że to się nie stało, to przeczytaj: rozebrać koleżankę
Aneta
Gdy szliśmy do jednego łóżka wydaje mi się, że i ja i mój chłopak wiedzieliśmy, że będziemy uprawiać seks. Czyli nie musiałam pokazywać, że chcę się z nim kochać.
Kornelia
To było bardzo spontaniczne. przeczytaj
Patrycja
Chłopak zainicjował seks, a ja nie miałam nic przeciwko, aby to się stało.
Nocowanie u chłopaka to nie problem
Mieszkasz na wsi, wszędzie daleko, nie masz transportu, to nocowanie u kolegi to nie problem. Nie musicie spać w jednym łóżku. Zawsze można rozłożyć jakiś materac, łóżko polowe i przenocować się. Teraz często mają takie rozkładane fotele. A nawet jesli śpicie w jednym łóżku, to przeciez nie musicie uprawiać seksu. Można się powstrzymać.
JAK SPĘDZAJĄ CZAS
Około 10-15% nastolatek spędza czas uprawiając seks z kolegami, na grach erotycznych i innych aktywnościach seksualnych. Nieprzemyślane zabawy kończą się ciążą. Często słyszymy, że kolega zgwałcił koleżankę, lub 17 latka zaszła w ciążę gdyż myślała, że podczas pierwszego razu jest to niemożliwe. Na terenach wiejskich i małomiasteczkowych nocowanie u kolegi jest całkowicie normalne i naturalne. Młodzież spotyka się we własnym gronie i powodu późnej pory, nie wraca na noc do domu.
Dziewczyny bardzo lubią seks, ale niezręcznie im jest o tym mówic, ponieważ wtedy mogą być potraktowane jako łatwe, a powinno się o tym mówić otwarcie i wprost.
Resize the browser window to see that . is responsive by the way. 1732196023.23
KONTAKT | regulamin i polityka prywatności | L Nie odwiedziłaś(-eś) polityki prywatności | WYLOGUJ Modyfikacja: 96 dni, 3 godz., 36 minut temu.