Koniec roku szkolnego 2021/22

Hanka: Po zakończeniu roku szkolnego mieliśmy się umówić, aby gdzieś pójść. Aby nie chodzić ze świadectwami w ręku, każdy poszedł do siebie do domu, zostawi świadectwo i spotkamy się. Piotrek poszedł ze mną. Po drodze trochę gadaliśmy. Przez 1 i 2 klase wielokrotnie gadaliśmy. Piotrek gadał z nami wszystkimi o wszystkim. Doszliśmy do domu, otworzyłam drzwi kluczem, była godz 11:00, rodzice do 18:00 w pracy. Wszedł do mnie do pokoju, cały czas o czymś rozmawialiśmy, otworzyłam szafe, aby zastanowić się którą bluzkę założyć. Piotrek zerknął na moje bluzki ale nie wskazał mi żadnej. Zdjęłam białą bluzkę, Piotrek powiedział wtedy: "tyle się znamy, a ja nie widziałem cie jeszcze w samym takim zwykłym staniku". Uśmiałam się. Podeszłam do niego śmiejąc się cały czas i cmoknęłam go w usta. Tyle razy się cmokaliśmy z różnych okazji, a to urodziny, a to imieniny, bardzo, ale to bardzo często cmokaliśmy się na powitanie, Piotrek każdą z nas całował w usta na powitanie, każda z nas cmokała Piotrka. Tym razem gdy go cmoknęłam coś we mnie wstąpiło. Cmoknęłam go jeszcze raz. Objęliśmy się. Pocałowaliśmy się głęboko. Przycisnęłam go do siebie. On zszedł z ust na szyję i ramię. Rozpiął koszulę. Dalej całowaliśmy się. Poczułam rękę Piotrka treści ukryte, dostępne po zalogowaniu. Dalej całowaliśmy się na stojąco. W końcu, pociągnęłam go delikatnie za szyję i padłam plecami na moje łóżko. Całowaliśmy się, oddechy nam się przyszpieszyły. W końcu zsunęłam spódnicę, a Piotrek zdjął spodnie i dalej się całowaliśmy. Zdjęłam treści ukryte, dostępne po zalogowaniu wytarłam, a Piotrek połozył się na plecach, a ja usiadłam na treści ukryte, dostępne po zalogowaniu jeźdźca.
Piotr:
Joanna:
Natalia:

W roku szkolnym 2020/21

Już na początku roku szkolnego jakoś tak się zetknęliśmy. Pandemia COVID trochę nam przeszkadzała aby się spotykać, ale jednak często siedzieliśmy w czwórkę a to tu, a to tam lub chodzić po parkach czy brać pizze na wynos. Wszędzie chodziliśmy we czwórkę. W parku czasem ktoś wystepował, spiewał i grał, to razem chodziliśmy posłuchać.
Hanka: Czasem odwiedzałam Aśkę w domu, ale po chwili dzwoniliśmy po Natalię i Piotra, aby być razem
Joanna: Gdy były czyjeś urodziny, zawsze byliśmy we czwórkę i czasem jeszcze ktoś piąty Imprezy urodzinowe zawsze były przekładane na piątek i imprezowaliśmy do północy.
Piotr: Wszystkie dziewczyny były traktowane równo, jak były całuski, to zawsze z każdą tak samo, nie wiem czy o mnie rywalizowały. Chyba nie. Przynajmniej tak mi się wydaje
Natalia: Moi rodzice mają działkę, często wyjeżdżali. Przez pierwszą klasę nie pozwalali się spotykać bez ich obecności, ale w drugiej klasie już pozwalali. Dość często imprezy domowe w naszym gronie 4 osobowym odbywały się u mnie. Na wakacje, każde z nas gdzieś tam wyjechało, a to do babci, a to do ciotki, a to z rodziną na wczasy, więc nie spotykaliśmy się.