Widziałam jak kolega z koleżanką uprawia seks

Zawsze lubiłam chodzić na boisko szkolne w soboty, kiedy jest pusto. Cisza, spokój, czas na przemyślenia, a do tego żadnych nauczycieli, żadnych kolegów i koleżanek – tylko ja. W ten weekend było tak samo. Przyszłam z samego rana, żeby po prostu pospacerować. Słońce świeciło, lekki wiatr przemykał między drzewami. Chodziłam bez celu po boisku, aż podeszłam do budynku sali gimnastycznej.
Z daleka zauważyłam, że jedno z okienek do magazynku z piłkami i materacami jest uchylone. Pod wpływem ciekawości, podeszłam bliżej. Zajrzałam przez okienko, spodziewając się zobaczyć porozrzucane sprzęty sportowe, jak zawsze. Ale tym razem w środku było coś innego. Na materacach siedzieli Jacek i Joanna – przytuleni, blisko siebie. Na początku nie mogłam uwierzyć, co widzę. Znam ich oboje z klasy, ale nigdy bym nie pomyślała, że znajdą sobie takie miejsce na spotkanie.
Stałam tam przez chwilę, nie mogąc się ruszyć. Obserwowałam ich, a moje serce biło szybciej. Najpierw zaczęli się całować – najpierw delikatnie, a potem coraz bardziej namiętnie. Myślałam, że może to wszystko na tym się skończy, ale potem zaczęło dziać się coś więcej. Jacek zaczął ją dotykać, a Joanna nie miała nic przeciwko. Widziałam, jak Joanna powoli zdejmuje t-shirt, odsłaniając coraz więcej swojego ciała. Potem przyszła kolej na szorty, które zsunęła w dół bioder z taką pewnością siebie, jakiej bym się po niej nie spodziewała. Na końcu, bez najmniejszego wahania, ściągnęła majtki. Byłam w totalnym szoku, ale nie mogłam oderwać wzroku. Czułam, jakby moje ciało wrosło w ziemię, a moje myśli były gdzieś daleko. Kiedy Jacek zsunął swój t-shirt i chwilę później zdjął majtki, nagle oboje stali przed sobą zupełnie nadzy, bez żadnych barier.
Wiedziałam, co się dzieje, ale miałam wrażenie, jakbym była gdzieś poza sobą, jakby to, co widziałam, nie działo się naprawdę. To było tak nierealne – znałam ich oboje, ale nigdy nie pomyślałabym, że mogłabym zobaczyć ich w takiej sytuacji. Jacek i Joanna byli całkowicie pochłonięci sobą, a ich pewność siebie w tym, co robili, była uderzająca. Nie zauważyli, że ktoś ich obserwuje, nawet przez moment. To było jak scena z filmu, gdzie każdy ruch był precyzyjny, pewny, jakby mieli pełną kontrolę nad każdą sekundą.
Ich pieszczoty zaczęły nabierać intensywności, stawały się coraz bardziej śmiałe. Patrzyłam na to wszystko, jak zamrożona, nie mogąc się ruszyć. W głowie kotłowały mi się różne myśli, ale żadna z nich nie była wystarczająco silna, żeby mnie stamtąd odciągnąć. Zaczęło mi się wydawać, że to, co widzę, nie jest czymś rzeczywistym, że może to jakiś sen albo scena, którą przypadkiem oglądam. Wszystko było tak... normalne. Jacek i Joanna poruszali się z taką pewnością, bez żadnej chwili zawahania, jakby wiedzieli dokładnie, co robią i dlaczego.
W końcu, widziałam, jak Joanna ustawia się w pozycji, którą wcześniej znałam tylko z filmów.
W pewnym momencie poczułam jednak, że widzę za dużo. Kiedy Jacek wchodził w nią, nie mogłam dłużej wytrzymać – zamknęłam oczy. Ale ciekawość nadal mnie trzymała w miejscu.
Nie mogłam uwierzyć, że naprawdę to robią – tam, na tych szkolnych materacach, w miejscu, gdzie trenowaliśmy skoki przez kozła. To wszystko wydawało się tak surrealistyczne. Jacek, bez chwili zawahania, przystąpił do rzeczy. Był pewny siebie, a ona zdawała się być całkowicie w tym zanurzona, jakby to, co się działo, było dla nich zupełnie naturalne. Widziałam, jak jej ciało reaguje na każdy jego ruch – jej plecy wygięły się w łuk, a dłonie zaciskały się na materacu. Jej oddech stawał się coraz bardziej nieregularny, a ciche jęki wydobywały się z jej ust, gdy Jacek poruszał się szybciej. Jej biodra instynktownie poruszały się w rytm jego ruchów, jakby oboje byli idealnie zgrani. Każdy jego ruch wywoływał w niej falę reakcji – raz unosiła się delikatnie, raz opadała, jakby jej ciało w pełni poddawało się temu, co działo się między nimi. Jej skóra była napięta, każdy mięsień zdawał się reagować na jego dotyk i na to, co robił.
Ich zaabsorbowanie sobą było tak intensywne, że na chwilę straciłam świadomość tego, że nie powinnam tego oglądać – zapomniałam o wszystkim wokół, patrząc, jak ich ciała idealnie się zgrywają.

Nie widziałam, żeby używali prezerwatywy, co sprawiło, że poczułam jakieś dziwne uczucie. Myśli w głowie kotłowały się – nie wiedziałam, czy to, co robią, jest bezpieczne. To wszystko było takie realne i nierealne jednocześnie, jakbym była przypadkowym widzem, który znalazł się w tej scenie przez pomyłkę.
Kiedy skończyli, widziałam, jak Joanna spokojnie wyciągnęła chusteczki z plecaka, jakby to była najzwyklejsza rzecz na świecie. Nie wyglądała na zdenerwowaną ani zawstydzoną. Po prostu usiadła na materacu i zaczęła się wycierać, z taką pewnością siebie, jakby to, co właśnie się wydarzyło, było czymś zupełnie normalnym. Obserwowałam w milczeniu, gdy wycierała swoje ciało, szczególnie między nogami. Zauważyłam, jak starannie usuwała coś, co wypływało z jej pochwy – zapewne nasienie. Nie widziałam, żeby używali prezerwatywy, więc uderzyło mnie, że byli tak swobodni, jakby nie myśleli o konsekwencjach.
Ten widok wstrząsnął mną jeszcze bardziej, bo to, co dla nich wyglądało jak zwykła rutyna, dla mnie było czymś, co budziło niepokój i szok. Jak mogli być tak beztroscy, nie martwiąc się o nic? Myśli kotłowały się w mojej głowie – czy oni naprawdę nie myśleli o możliwych konsekwencjach, czy po prostu mieli to gdzieś?
Jacek spokojnie sięgnął po swoje ubrania, zaczynając się ubierać. Wszystko wróciło do normy z taką łatwością, jakby nic szczególnego się nie wydarzyło. A ja stałam tam, wciąż przytłoczona tym, co zobaczyłam, czując, że to, co się stało, zostanie ze mną na długo.
Wszystko nagle wróciło do zwykłego rytmu. Poczułam, jakbym nagle wróciła do rzeczywistości, gdzie to, co się przed chwilą wydarzyło, było czymś zupełnie surrealistycznym. Odeszłam stamtąd szybko, nie wiedząc, co o tym wszystkim myśleć. Cały ten obrazek zostawił mnie z mieszanką emocji – z jednej strony czułam szok, a z drugiej ciekawość i pewnego rodzaju niepokój.
Nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony to ich prywatne życie, ale z drugiej... zobaczenie czegoś takiego pozostaje w głowie na długo. Czułam, że dowiedziałam się czegoś o Jacku i Joannie, czego nigdy nie powinnam była wiedzieć.


Resize the browser window to see that . is responsive by the way. 1734855926.0061