JAREK

Koleżanka zaprosila nas na działkę, gdzie nocowaliśmy. W domku letniskowym w jednym pokoju one spały we dwie, a ja w drugim pokoju sam. W nocy usłyszałem, że jedna z nich idzie do toalety, więc wstałem i ustawiłem się w kolejce. To była Weronika, gdy wyszła tak jakos spojrzeliśmy sobie w oczy i zaczęliśmy się całować. Postanowiłem spróbować i zaprosiłem ją do swojego łóżka. Była w dłuższej koszuli nocnej. Położyłem się na boku a ona zamiast przodem do mnie to tyłem. Pomyślałem, że nic z tego, ale lekko ja głaskałem, całowałem i masowałem, pieściłem ją bardzo delikatnie. Wyczułem, że oddech jej sie przyspiesza. Nie odwzajemniała moich pieszczot. Mój dawał mi znak, ale dziewczyna nadal leżała na boku tyłem do mnie. Początkowo masowałem jej piersi przez koszulę nocną, ale odważyłem się od dołu włozyć rękę pod koszule nocną. Nie spotkałem się z oporem. Dopiero po chwili kapnąłem się, że Weronika nie ma majtek. Palcem robiłem kółka dookoła jej sutka. Nic nie mówiła, ale pewnie sprawiało jej to przyjemność, w końcu przycisnąłem jej gołe pośladki do siebie. Chwilę tak pieściliśmy się, więc postanowiłem iść dalej i zsunąłem swoje slipy do kolan, a mój penis był wzdłuż przy jej pośladkach. Weronika lekko uniosła nogę, że mogłem w nią wejść. Bardzo gładko mi to poszło, ale zaraz kapnąłem się, że może to być nieciekawe więc wyszedłem i od razu wytrysnąłem.